Ludzie od wieków starali się zrozumieć świat i rządzące nim prawa. Jednym z najistotniejszych tematów, związanych z funkcjonowaniem świata i człowieka w świecie (o ile w ogóle nie najważniejszym) jest kwestia istnienia Boga – pierwszego Architekta, Stwórcy, Absolutu.
Stąd też nieobce były w historii ludzkiej myśli rozważania na temat dowodów na istnienia Boga. Te dowody – czy też drogi lub argumenty, jak różnie je nazywano – były wstępem do długiej i burzliwej dyskusji, w której spierano się, czy Bóg istnieje, jak również czy można udowodnić Jego istnienie. Jest jednak dość jasne, że czym innym są takie dyskusje, prowadzone na – jak to dzisiaj byśmy powiedzieli – akademickim gruncie, a czym innym jest pewna naturalna, instynktowna refleksja nad istnieniem, która nie odwołuje się do skomplikowanych dowodów czy argumentów.
Zdaje się, że każdy człowiek, nawet taki który niezbyt interesuje się naturą istnienia, nauką czy filozofią, ma w swoim życiu momenty zatrzymania się w biegu życia, doświadczenia, które skłania do pewnej – nieśmiałej czasem – konfrontacji z rodzącymi się pytaniami egzystencjalnymi. Różne mogą być tego przyczyny. Czasami człowiek zatrzymuje się, uświadamiając sobie – być może po raz pierwszy w życiu – piękno, którego nigdy wcześniej nie zauważał. Oczywiście, świat był, jaki jest, świat się w takiej chwili nie zmienia. Ale postrzeganie świata ulega w takiej chwili zmianie, na chwilę ukazuje się przed oczami to, co było dotychczas niewidoczne. Piękno zwyczajnych, prozaicznych rzeczy – fraktali drzew, skrzypienia śniegu pod stopami czy światłocienia na chmurach przed zachodem Słońca – skłaniają do refleksji nad światem, dość naturalnych, choć niekoniecznie ubranych w skomplikowane argumenty.
Innym razem powodem zatrzymania się jest jakaś tragedia czy doświadczone cierpienie. Rodzą się wtedy pytania, niezgoda, bunt przeciw niesprawiedliwości. Powstaje przemożne, pewne przekonanie, że świat nie powinien tego cierpienia w sobie zawierać. Skąd jednak takie przekonanie się bierze? Przecież świat, w którym żyjemy, ten obarczony cierpieniem i bólem, jest jedynym, jaki znamy. Przecież nie doświadczyliśmy żadnego innego. Dlaczego zatem pragniemy świata, w którym cierpienia i zła nie ma? Skąd takie pragnienia? Skąd ten rozdźwięk między rzeczywistością a przekonaniami najbardziej w nas fundamentalnymi?
Jest też inne pragnienie, które również uświadamia sobie człowiek czasem spontanicznie, bez wcześniejszych refleksji. Pragnienie bardzo pierwotne, będące impulsem do stworzenia kultury czy sztuki. To chęć przekroczenia siebie, życia bardziej, pełniej, dążenie do transcendencji. To ono nakazuje wspiąć się na kolejną górę, przekroczyć kolejne granice, osiągnąć kolejny szczyt. To ono daje poczucie sensu wszystkich działań. Gdy jednak osiągniemy wymarzony cel, okazuje się, że to nie tego szukaliśmy, że to jeszcze nam nie wystarcza. I tak za każdym razem. Tak jakby człowiek do tego świata nie pasował, tak jakby jego pragnienia wykraczały poza cały istniejący wszechświat. Ponownie pojawia się pytanie: dlaczego? Skoro przynależę do tego świata, to dlaczego nic w świecie nie może dać mi trwałej, niezmąconej satysfakcji?
Być może te momenty właśnie miał na myśli Apostoł Paweł, mówiąc o możliwości poznania Boga w oparciu o obserwację świata, wywnioskowania istnienia Stwórcy z pojawiających się w sercu poruszeń. Wszystkie te spontaniczne przebłyski, w których dostrzega się wcześniej niewidoczne sprawy, są bowiem nierozłącznie związane z pytaniami o Boga. We wszystkich tych “skąd” i “dlaczego”, wyjście poza świat i odwołanie do Boga zdają się naturalną odpowiedzią. Choć, rzecz jasna, odpowiedź ta nie jest jedyną możliwą. Bóg wszak daje człowiekowi wolność, możliwość odrzucenia relacji ze Stwórcą. Niemniej jednak to właśnie wtedy, w chwilach samotnych konfrontacji z milczącym Wszechświatem, w oddaleniu od wszelkich naukowych sporów, człowiek udziela odpowiedzi na najważniejsze pytania w swoim życiu.
Mateusz Lesiuk
Fajnie jest czytać ciekawe artykuły. Jeszcze fajniej być częścią grupy, która te artykuły pisze! Komentuj, dyskutuj, nie przegap nowości. Zapraszamy!
Dołącz do nas